08 kwietnia 2021

Czym pachnie intelektualista?

 
Intelektualista powinien chyba pachnieć książkami
Jak wiadomo, w egzaminacyjnym opowiadaniu powinny się znaleźć elementy opisu albo charakterystyki. Dzięki nim można dostać punkty za elementy twórcze. Czytając     opowiadania mojej ósmej klasy, natknęłam się na charakterystykę Rudego:

Czuć od niego, że jest urodzonym intelektualistą.


To wprawiło mnie w osłupienie. Nie chcę kwestionować intelektualnych walorów bohatera - te są oczywiste, wyraźnie pisze o nich Kamiński. Ale jak to wyczuć? Czy intelektualiści pachną inaczej niż zwykli zjadacze chleba?

Najpierw przypomniały mi się biografie intelektualistów - w tym niestety ludzi pióra - którzy nie stronili od kieliszka. Oni chyba rozsiewali zapach alkoholu. Jednak o Rudym na pewno nie można tego powiedzieć. 

Potem zwróciłam uwagę na frazę: czuć od niego. Używamy jej, gdy chcemy powiedzieć, że ktoś rozsiewa zapach, raczej nieprzyjemny - to w odniesieniu do Rudego też nieprawda.


Problem nie w zapachu, tylko w budowie zdania. To, że ktoś jest intelektualistą, najłatwiej poznać po jego wypowiedziach, no może trochę też po zachowaniu, zainteresowaniach. Lepiej byłoby napisać tak:

Dało się poznać, że jest urodzonym intelektualistą.

Ewentualnie tak:

Widać było, że jest urodzonym intelektualistą.


Wniosek: Uważajcie, jak dobieracie słowa. Czasem można kogoś urazić, w niezamierzony sposób sugerując mu alkoholizm albo niechęć do mydła. A w najlepszym razie rozśmieszyć polonistę sprawdzającego wypracowania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz