11 kwietnia 2024

Jądro "Pana Tadeusza"

 

Lekcja języka polskiego. Omawia się dzieje Jacka Soplicy i możliwość zwrócenia Zosi dóbr Horeszków bez ujmy na honorze Sopliców. Polonistka wyskakuje zza biurka i podniesionym głosem, z entuzjazmem oznajmia: 

- O, i tu jest jądro “Pana Tadeusza”! 

Jednak nie udaje się skupić uwagi uczniów na tym jakże ważnym problemie - wszyscy już leżą na ławkach, pokładając się ze śmiechu.

Dlaczego?

Otóż w mowie nie słychać cudzysłowu. Czym innym jest 

jądro “Pana Tadeusza”,

a czym innym 

jądro pana Tadeusza.

Wg słownika języka polskiego jądro to zarówno część męskiego ciała, jak i najważniejsza część jakiejś sprawy, problemu. Pan Tadeusz, to zarówno mężczyzna, jak i tytuł książki. Z dwuznaczności wyrazów może wyniknąć niejedna śmieszna sytuacja. Wiedzą o tym twórcy memów i kabaretów.


Dlatego nie lekceważcie cudzysłowu. Dzięki niemu może nikt nie będzie się śmiał z tego, co napiszecie. Uważajcie też na sąsiedztwo wyrazów - nie każde słowo dobrze wygląda/brzmi w połączeniu z innym wyrazem. Jądro można zastąpić słowami sedno albo istota. Sedno “Pana Tadeusza” brzmi lepiej niż jądro “Pana Tadeusza”. W razie wątpliwości warto sięgnąć po  słownik.


10 marca 2024

"Stan splątania"


 Szkolny korytarz, przerwa między lekcjami. Nauczycielka każe uczennicy zmyć z twarzy makijaż. Znasz to? A ciągłe przypominanie przez rodziców i nauczycieli, że niedługo egzamin, punkty się liczą, chętnych do szkół więcej niż miejsc, tak że wyniki, wyniki, wyniki? Jeśli nie jest Ci to obce, to książka, o której dziś piszę, jest dla Ciebie.

Inaczej niż w lekturach obowiązkowych bohaterami nie są starzy szlachcice zajmujący się głównie własnymi majątkami albo ojczyzną. To jest o ósmoklasistach. Chodzą do szkoły, w której pracują same potwory - poważnie, nikt z nauczycieli nie budzi choćby cienia sympatii. Myślę, że w realnym świecie aż tak tragicznie nie jest i tu autorka trochę przesadziła. Taki zabieg w świecie literatury nazywa się wyolbrzymieniem. Rodzice głównych postaci nie są  źli, ale wciąż czymś zajęci i jakoś trudno się z nimi dogadać. Zresztą porozumienie z innym człowiekiem to w ogóle niełatwa sprawa. Przekonuje się o tym trójka bohaterów - dwie dziewczyny i chłopak. Mimo że mieszkają na tym samym osiedlu i chodzą do jednej klasy, jakoś nie mieli okazji do rozmów i lepszego poznania się. Teraz trafili razem na wolontariat - oczywiście dla punktów, podobno to one są najważniejsze. Trafili, jak się zdaje, fatalnie - do domu spokojnej starości. Jak się domyślasz, to dopiero zawiązanie akcji. Najciekawsze sceny są dalej. 


Nie wszystko w tej książce mi się podoba. Z niesmakiem czytałam o przemocy (rzucanie w kogoś kulkami, nawet jeśli są ze styropianu), którą narrator zdawał się pochwalać. Jednak myślę, że warto po "Stan splątania" sięgnąć. A potem wyciągnąć wnioski dla siebie.


Katalog biblioteki miejskiej w Gdyni


17 stycznia 2024

"Lato na Rodos"

 


Byliście kiedyś na Rodos? A na ROD, czyli rodzinnych Ogródkach Działkowych? Jeśli nie, wybierzcie się tam na spacer - od późnej wiosny do wczesnej jesieni jest tam przepięknie, choć zupełnie inaczej niż na greckiej wyspie. I nie ma ani jednego hotelu z opcją all inclusive. 

Ale na ROD też można spędzać wakacje. Tak jak bohater książki Katarzyny Ryrych - chłopak z autyzmem zaprzyjaźniony z innym chłopakiem, takim z zespołem Tourette’a*, znajomy  paru osób, które już na pierwszy rzut oka nie wydają się dobrym towarzystwem dla 13-latka. Na domiar złego ich bazą jest Dzicz - zaniedbana, zapuszczona część ogródków, do której porządni działkowicze się nie zapuszczają. Co można robić, gdy nie ma basenów, plaży, wycieczek fakultatywnych i luksusowych restauracji? Zdziwicie się, ale bohater znajduje każdą z wymienionych atrakcji. Czy dostanie też to, czego wszyscy bardzo potrzebują, czyli przyjaźń, życzliwość i akceptację? Sprawdźcie sami. Polecam tę książkę każdemu, kto choć czasem czuje się nierozumiany/niedoceniany. Tu można sprawdzić, gdzie ją znaleźć.


*Zespół Tourette'a to taka przypadłość powodująca czasem, że człowiek zaczyna przeklinać i nie może przestać. Mogłoby się wydawać, że cierpi na nią spora część naszego społeczeństwa, ale zespół Tourette’a  to prawdziwe zaburzenie, a nie brak kultury czy chęć zaimponowania otoczeniu. 



09 stycznia 2024

Lektury - trzeci wniosek po próbnym egzaminie

Nie ma egzaminu ósmoklasisty bez lektur. W tym roku przy pisaniu wypracowania uczniowie będą mieli wybór, które teksty obowiązkowe wykorzystają; najlepiej oczywiście sięgnąć po to, co zna się najlepiej. Jednak w pierwszej części arkusza, w zadaniach krótkiej odpowiedzi trzeba się spodziewać wszystkiego.

Dlatego proponuję małą powtórkę - na początek z "Małego Księcia" i "Opowieści wigilijnej".

04 stycznia 2024

"Wojny" - do czytania i oglądania


 Wojna - to pojęcie jeszcze do niedawna kojarzyło nam się głównie z lekcjami historii. Niestety, to już nieaktualne - mamy wojnę tuż za granicą. Okazuje się jednak, że nie tylko. Opisał to Boguś Janiszewski, a Max Skorwider zilustrował. Poświęcili uwagę wojnom w tradycyjnym rozumieniu - zaczęli od trojańskiej, a skończyli na wojnie w Ukrainie. Poza tym zajęli się wojną hybrydową, cyberwojną, wojną z wirusem, a nawet wojną toczoną w niejednym domu - między pokoleniami.
Prostym, przystępnym językiem, przyciągającymi wzrok ilustracjami, dowcipnie, krótko, rzeczowo - wszystko to powoduje, że książkę świetnie się czyta i ogląda. Poszerzenie wiedzy jest tylko skutkiem ubocznym przy dobrej zabawie. A czasem też chwili refleksji…

Książka ukazała się już dwa lata temu, łatwo ją znaleźć np. w  katalogu naszej gdyńskiej biblioteki.